uczę się siebie
w głębokim snie
odkrywam tajemnice swej osobowości
wolna od nakazów i zakazów
naga w uczuciach jak mnie Pan Bóg stworzył
uczę się siebie od nowa
myśli niejasne
jeszcze nieodkryte na jawie
płyną swobodnie ku prawdzie o mnie
Łatam moje życie jak stary wysłużony sweter, gdzieniegdzie rozciągnięty nadmiarem emocji, tu i ówdzie sfilcowany zbyt częstym praniem mózgu. Widoczne dziury zasłaniam barwnymi aplikacjami, a gdy zabraknie kolorowej włóczki zaszywam szarą nitką na tak zwaną okrętkę. Moje ciągłe zabiegi przynoszą widoczny efekt, bo mimo bezlitosnego upływu czasu wciąż nadaje się do (u)życia ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
🫶